Fajna wyprawa. Przejechałem trochę w odwrotnym kierunku bo z start miałem w Hanoi a koniec w Ho Chi Minh (dawnej Sajgonu). Potem z Ho Chi Minh samolotem do Hanoi i do domu. Nie jechałem skuterem ani motocyklem tylko wyznaczałem sobie trasę tzn. przystanki gdzie chcę się zatrzymać i pokonywałem to tzw. sliping busem - jedziesz nocą by rano być w danym miejscu. Bilet kupujesz na np. 10 postojów w danym terminie.  
 W danym miejscu z kolei starałem się być 2 dni i wtedy wypożyczałem skuter i na maksa zwiedzałem dana okolicę.  
   
 Jeśli mogę cos doradzić do z Hanoi wybierz się do zatoki Ha long, w okolicach Hanoi jest tez wioska węży - wygląda niepozornie jak się do niej zajedzie. Nic nie widać nic nie słychać ale jak zaczniesz wchodzić w bramy i ukryte restauracyjki to uracza Cię wybranym przez ciebie wężem - jadłem w kilku postaciach ale w sajgonkach było najsmaczniej.   
   
 Jeśli chodzi o szczepienia to nie robiłem i nic nie dolegało mi ani mojej towarzyszce a jedliśmy i piliśmy tylko na tzw. ulicy łącznie z jakiem Ba Lut.
		 
		
		
		
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez przemo77390 : 04.01.2016 o 12:40
					
					
				
			
		
		
	 |