A ja ją lubię za to, że pan Hąda konstruując ją stworzył motocykl, który w ocenie większości Czarnuchów nie miał prawa powstać. Za to, że jest zaskakująco piękna i robi wrażenie żylety. Kiedy zakochujemy się w kobiecie, najczęściej nie mamy pojęcia jaka ona naprawdę jest, mamy tylko swoje wyobrażenie. A nowa Afra jest godna tego, żeby się w niej zakochać bez pamięci. Oby nie było rozczarowania po ślubie... czego sobie i wszystkim życzę.
To mówiłem ja, Jarząbek Wacław.
To porównanie jest zajebiście trafne do momentu kiedy ta nasza wymarzona piękność się nie odezwie lub nie pójdzie na zakupy.....każdy wokół chciałby ją nam wydmuchać ale niekoniecznie żyć z nią na co-dzień.....poczekamy zobaczymy....i oby nie było rozczarowania !
Panowie, ochłońcie trochę.....
|