Cytat:
	
	
		
			
				Argumenty argumentami, a praktyka praktyką. Ludzie wjeżdżają do lasu od  lat i nie rujnuje to wcale całych ekosystemów, jak to nam jest  przedstawiane. W Rumunii czy na Ukrainie, Słowenii też się da, w  Hiszpanii, Portugalii też, ale u nas nie! Mamy inne lasy, inne  zwierzęta, inną ściółkę... Nie da się bo nie. Bo komuś się można narazić  więc gówna tykać nie należy.... 
Już teraz rozumiem czemu w takich Czechach kwitną wszelkie dyscypliny  rekreacji sportowej, od lądowych przez wodne po powietrzne. Tam się  kurna da. U nas ogrom regulacji zakazujących nie pozwala nawet legalnie  myśleć o czymkolwiek... 
Dlatego trzeba być bandytą. Trudno. W bandyckim kraju nie ma innego wyjścia...
			
		 | 
	
	
 
W lasach na południe od Wyszkowa jest od pyty zwierzyny. Na jedną jazdę spokojnie można obstawiać że 3 czy 4 razy zobaczy się sarnę. Łosi w ciągu ostatnich lat bardzo przybyło. Na obrzeżach lasów jest dosłownie wszystko poryte przez dziki. W samych lasach także wszędzie widać działalność dzików. Na Fiszorze(mała rzeczka) bobry non stop budują tamy. Mój przyszły szwagier wykonuje prace leśne, twierdzi że sarny wcale się już nie boją ludzi czy warkotu maszyny.
Faktycznie zniszczony ekosystem przez prace leśne i tych wszystkich endurzystów...