no wlasnie, masz ją rozprężyc

ostatni centymetr gwintu to juz jest LUZNA sprezyna! nie wolno tak wysoko odkręcac bo wsyzstko bedzie luzne.
sprezyny nie trzeba sciskac zeby zalolzyc. zostaje jeszcze 1cm gwintu na nakrętkach koronowych do odpuszczenia - i sprezyna JUZ jest luzna. nie potrzeba sciagacza. nie strzeli Ci w dziób. da sie banalnie zalozyc, bo dopiero nakrętki ją sciskaja. sam blem zaskoczony i nei potrzebnie fristajlowałem jakis ordynarny ściągacz do sprężyn o tak malej srednicy
zamiast pręta... to lepiej użyj kluczy hakowych. szkoda rozmiażdzać pierscienie. ja po mojeje wywrotce i wypadnietym pierscieniu poczestowalem go na stole loctitem. nie wiem czy słusznie, ale zrobilem to
a z kilogramami? to ze są wysoko sprawia ze latwo sie wywalic, przynajmniej mi. z tylu mam anakee2, i afryka na jedynce ma tyle momentu ze łatwo łapie uślizg na blocie czy piachu, staram sie na dwójce jezdzic jest łągodniejsza. uslizg - tyl ucieka na bok, i jesli swojego ciała nie skoryguje na czas to silnik i zbiornik paliwa mocno ciągną do ziemii

raz udalo mi sie wyratowac jakims intuicyjno-przypadkowym przeciwskrętem i jeszcze afryka wstala z tak kiepskiej pozycji, aż mnie zaskoczylo