Oglądałem KTMa 950. Rwie jak poj....y, zero wyczucia w gazie, nic fajnego.
Ale nie o to chodzi. Po włączeniu zapłonu pierdzi pompka paliwa, jak wcześniej oglądałem 990 to był ładny, jednolity dźwięk, a tu takie pierdy prprprpr, nie wiem czy to normalne.
Kolejna sprawa- bardzo ciężko zapala, trzeba 3-4 razy załączać zapłon i pompować te paliwo, żeby łaskawie po 2sekundach kręcenia odpalił. Jak już odpali to za chwile gaśnie.
I to wszytsko przy idealnej pogodzie. Co to może być i jakie mogą być koszty napraw? Dalej, obrotomierz nawet nie drży, a skacze po 1cm w góre i w dół przy wyższych obrotach, ale to już nie takie ważne. Martwi mnie tylko to odpalanie i pompa paliwa.
__________________
Jak nie zaryzykujesz, nic nie ugrasz,
ta misja niestety będzie trudna, jeśli zamiast mózgu masz kilo gówna!
|