Coś tam się liznęło...
Formalności w polsce załatwiliśmy w ten sposób, że była spisana fikcyjna umowa polsko-francuska z jakimkolwiek Abdullahem i zdjęcie z pustyni z gościem któremu sprzedaliśmy furę. On trzymał oryginalny dowód rejestracyjny a z tyłu stał samochód z widocznymi tablicami.
Z tych trzech krajów ponoć najlepiej Mali.
Koszt beny powinien się zwrócić

Chociaż Carina to słabo

Benzynowe raczej ciężko schodzą. Najłatwiej diesle Mercedesy, stare busy sprintery, chłodnie, popularne terenówki. Stare RAV4
Mercedes 190 2.0 diesel:
- granica przed Mauretanią 1500E
- Mauretania 2500E
- Senegal Mali-3000E.
Jak świeże bułeczko to też nie... chwilę trzeba będzie poszukać kupca.
Najbardziej bym uważał na formalności na miejscu.
Polecam generalnie