Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.08.2015, 14:05   #3
wojtekm72
 
wojtekm72's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Lubaczów
Posty: 926
Motocykl: RD07A, XR 400
Galeria: Zdjęcia
wojtekm72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 9 godz 17 min 42 s
Domyślnie Tym razem Świdowiec

Udało mi się w lipcu znów wybrać na ukraińskie bezdroża.
Jak zwykle krowia ścieżką, która już któryś raz jest sucha i nie można się poślizgać, Pikuj, gdzie otoczyły nas chmury, błyskawice i nie można było zjeść spokojnie kanapki na szczycie, Voloviec, Borżawa, Miżgirja, Ust Czarna i Świdowiec.
DSCF8030.jpg

DSCF8035.jpg

DSCF8039.jpg

DSCF8045.jpg

DSCF8047.jpg

DSCF8051.jpg

Czerwonym szlakiem z Ust Czarnej na Świdowiec. Lekko nie było: pojawiały się chwile zwątpienia aby zawrócić. Ostatecznie układając sobie nowe ścieżki z kamyczków i połamane konary aby motor w przepaść się nie usunął i po spuszczeniu powietrza z kół, 20 metrowy dość stromy odcinek, po trzech godzinach udało mi się pokonać.

DSCF8065.jpg

DSCF8071.jpg

DSCF8068.jpg

DSCF8074.jpg

DSCF8080.jpg

DSCF8083.jpg

DSCF8087.jpg

DSCF8091.jpg

DSCF8100.jpg

DSCF8123.jpg

DSCF8124.JPG

Dragobrat. Dziwnie wygląda kurort narciarski latem.

DSCF8104.jpg

DSCF8111.jpg

DSCF8118.jpg

DSCF8119.jpg

DSCF8120.jpg

Wracając spotkałem parkę z Finlandii.

DSCF8130.jpg

IMG_0072.jpg

IMG_0073.jpg

IMG_0074.jpg

IMG_0075.jpg

Najważniejsze: da się zrobić połoninę Świdowiec od Krasnej po Dragobrat i jej odnogi Afryką: jak jest sucho, na dobrych oponkach co by się nie męczyć, ale nie czerwonym szlakiem i najlepiej nie samemu

Ostatnio edytowane przez wojtekm72 : 02.08.2015 o 19:22
wojtekm72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem