A ja lubię KTMa za to, że dziś stojąc na pasie zieleni w palącym słońcu z pustką w baku, kierowca niebieskiego LC8 zwolnił pomachał mi serdecznie i pojechał dalej
Inni przejeżdżający motocykliści odwracali głowy i udawali, że mnie nie widzą,więc ktemiarze chociaż dobrze wychowani są :P