noo co Tu gadać .. dobrze było..! 
ja właśnie dojechałem do domu, na budziku bez mała 3 tys km... z tego większość czasu spędzone w offie....
udostępnianie śladu trakerem oraz relacje na żywo Louisa sprawdziły się świetnie...
każdego dnia od 8-10 godzin w siodle i tak przez 11 kolejnych dni....
nie ma co gadać udało się fantastycznie... 
w statystykach...było mniej więcej tak:
- uczwstników motocyklowych przewijających się przez oversaiza - cirka 27 osób
- w szczytowym momencie było nas 16 bajków
- do  Pustkowa ostatecznie dojechały 2 motocykle, Pawlicho i ex, oraz po 6 kolejnych godzinach dojechał też Jasiu 
 - Awarie - to psujące i się ciągle DRZ-ty, uszczelka pod głowicą w ST, brak hamulców w ST, Wyciek z Dyfra w 1100 GS, koniec sprzęgła w BIGu, Awaria czujnika stopki bocznej w lc8,  luźna klema w innym lc8. zepsuty lc4
- Kontuzje - 2 rozwalone kostki, jedna ręka z naderwanymi czy też naciągniętymi ścięgnami, pęknięta śledziona, do tego sporo obtłuczeń...
Gościny - w sumie gościlismy się 6 krotnie...  namiot rozbiliśmy jedynie 4 razy.
Dzięki śledzeniu na żywo - nawiedziło nas w locie i odwiedziło w sumie ok 10 osób. 
w szczytowym momencie nasze poczynania i trasę śledziło na żywo 37 osób.
wyjazd był naprawdę mega fajowy... wyszedł dokładnie tak jak go sobie rysowałem w głowie... ludzie nie zawiedli ... a trasy były naprawdę fajowe... było wszystko co trzeba...
teraz tylko zbieram materiały do kupy i zabieram się.za film...