Rrolek ma rację. Przed imprezą będziemy jeszcze wielokrotnie apelowali do rozsądku uczestników by sobie i nam nie przysporzyli za dużo kłopotów.
Trasa hard enduro według mnie, jest nie możliwa do przejechania ciężkim motorem. Owszem, każdy jej element jest do zrobienia oddzielnie , ale sił na 150 km braknie. Zwłaszcza pierwszy dzień dojazdowy trzeba potraktować ostrożnie. Dobrze, byście się już przed wyjazdem dobierali w kilkuosobowe zespoły. Start z granicy nie powinien być później niż o godzinie 9 rano.
|