Faktycznie mnie tam nie było Kolego KTM . Skoro jak domniemam tam byłeś to proszę o rowinięcie / uzasadnienie mądrości płynącej z porady co do odpalania zalanego silnika na zamkniętym gazie.
Skoro tam byłeś to wytłumacz mi jak to możliwe, że kierowca nie czuł, że motocykl zaczął pracować jak by na ssaniu? Słychać jak redukował biegi a sinik nie wkręcał się na obroty. Dalej uważam, że zakatował bezmyślnie sprząta. Może to ten ferwor walki o przeżycie

Już śpieszę zaspokoić twą ciekawość - motocykl miał być po pełnym przeglądzie. Piaskownica w airbox-ie nie najlepiej świadczy o rzetelności przeglądacza. A jak mniemam z Twego nicka to znasz doskonale problem małego beretu

Tak Puszku doskonale słychać, że silnik nie ma kompresji, kręci się jak szmata.
Po "długich przemyśleniach" stwierdzam że wbrew przyjętym regułom kat jechał za afrykami, a te podstępem go załatwiły. Gdyby jechał normalnie to afryki by kurzyły ale daaaleko za nim