Dodam że kiedyś zmieniałem u siebie jedno igiełkowe w kiwaczce a zużyło się przez uszczelniacze które puściły wodę do środka.
Przy wymianie napchałem smaru ile się dało i zakryłem nowymi uszczelniaczami.
Ot cała filozofia wymiany łożyska , ale kto komu zabroni pokombinować z kolorami smarów bądź z wieloma wersjami ich składu chemicznego