W grudniu trochę się pozmieniało. Możesz odesłać i sprzedawca musi zwrócić kasę również tą za przesyłkę od niego do Ciebie. Ty pokrywasz tylko odsyłkę od siebie do sprzedawcy. Generalnie na tyle wszystko się popieprzyło, że jak przed upływem dwóch lat but się rozleci i będzie to wada "istotna", to musi zwrócić kasę 

 Naturalnie wszystko w naszym pięknym prawie jest na tyle niedoprecyzowane, że np. kupując nówkę sztukę motocykl, w którym silnik się zesra się na amen, to też jest to wada istotna 
 
 
Chyba trzeba będzie przenieść interes za granicę 
