Nie żebym chciał krakać ale realia są takie, że wcześniej czy później to ścierwo Ci padnie a grawitacja nie zawsze tyłek uratuje Zwykle to wina styków i wtedy zamiennik Tourmaxa od Larssona rozwiązuje problem ale u mnie poza stykami nie trzymał zawór zwrotny wewnątrz pompy. Efekt był taki, że pompa chodziła non-stop przyspieszając degradację styków ale tyle dobrego, że gaźnik jakimś cudem dostawał wystarczająco, żeby bydlę napędzić (zawór ma za zadanie po napełnieniu gaźnika stawić opór i zatrzymać pompę, aż gaźnik znowu łyknie. I tak cyklami). Tyle, że trudno z taką niesprawnośćią planować dalsze wyprawy. Ja sprowadziłem pompę z tego źródła:
http://www.ebay.pl/usr/felcoproducts...p2047675.l2559 Pompa OK ale styki badziewne, wstawiłem jej z Larssona i na razie jest święty spokój. Oczywiście, zawsze można oryginał za jakie 8 stów...