Pozostałości to trafiły do Chlewisk. Tam się ponoć trochę zdekompletowały przypadkiem...
Miałem okazję pozwiedzać zabudowania dawnej fabryki Norblina z pracownikiem muzeum. Sale ekspozycyjne były ciekawe ale całe sedno kryło się w warsztatach pomlutku przygotowujących eksponaty, w salach budynku administracyjnego w których odbywały się prelekcje itd. Szkoda...
Zdrówka
__________________
Nie ważne gdzie, nie ważne czym.
Ważne z Kim.
|