Nie od dziś wiadomo że podjazdy na półsprzęgle kojarzą się ze smrodem okładzin ciernych, wraz z ich doszczętną kapitulacją w najmniej odpowiednim momencie

.
Dobra, zapytam inaczej. Gdzie w takim Triumphie tak pożądana w terenie pulsacja momentu obrotowego? To też załatwi elektroniką?