Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.10.2014, 17:38   #4
CzarnyEZG
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,794
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 15 godz 10 min 16 s
Domyślnie

Heh - po kolei

Miki Głogów - parę prostych i w sumie wydawało by się logicznych spraw.
Facet był botanikiem, więc zaczął od roślinności.

Kolega Głazio się dziwił, ze miejscowi noszą chrust zamiast wyciąć to co jest w okolicy. Sprawa wygląda tak - W wysokich górach trudno o drewno, a w skutek rabunkowej gospodarki w albańskich górach jest o nie jeszcze trudniej.

"Nasz" Bułgar określił je jako towar "luksusowy" i zastrzegł, że zwykłe polskie "pożyczenie" od kogoś szczap spod domu to naprawdę nietakt i może się spotkać z gwałtowną reakcją.

Co za tym idzie zbieranie drewna na czyimś terenie jest niewskazane, podobnie jak pytanie, czy można je wziąć (bez zapłaty).

Na nielicznych campingach sprawa wygląda tak samo.

Druga sprawa - to podejście do Kobiet

o miejscowych mieliśmy zapomnieć, a nasze najlepiej przedstawiać jako żony (dodatkowym plusem jest fakt, że z Tadeuszem przedstawialiśmy się jako bracia - a kto skrzywdzi żonę brata ... itd.) Poza tym w restorantach średnio są widziane kobiety, a kobiety roznegliżowane ( w ichnim mniemaniu, a nie naszym) wogóle.

Kolejny temat - podwóz - czyli autostop. Każde auto w Albanii jeżeli sie zatrzyma na Twoje żądanie staje się taksówką. Pamiętaj tylko, żeby cenę podwozu (nawet w przeciwną stronę) ustalić PRZED jazdą. Inaczej godzisz się na cenę, którą Ci zapoda po dotarciu na miejsce kierowca.

Ostatnia sprawa - zakup czegokolwiek poza tzw ustalonym obiegiem (rakija w jakiś piździszewach, pamiątki, owce itd) - targuj się, bo to nieodzowny element sprzedaży i próbuj ( kupując pół litra rakiji masz prawo "skosztować" prawie 200 gram - inaczej patrzą na Ciebie jak na idiotę do orżnięcia, o czym przekonasz się przy np wydawaniu reszty)

ps: W nocy w małych miastach i wsiach jest coś w rodzaju ciszy nocnej. Nasze "Chryzantemy złociste" na pięć promilowych głosów to zły pomysł.

spider2you - Macedonię zostawiamy na wschodnią część Bałkanów - tak aby nie powielać trasy, którą tam dojeżdżamy (albo aby się nie zazębiały, ale to Ania planuje )

Jac - roadbook zawierał (i nadal zawiera, bo nie wyjąłem) wskazówki jak dojechać do Czarnogóry i wrócić z południa Chorwacji (piszesz, drukujesz, przycinasz, sklejasz, masz) tak naprawdę, to na moto nawigacja jest gadżetem, z którego nie korzystam (jest stara, ma starą mapę, nie widać jej pod słońce i ma słaby sygnał) po prostu przygotowujemy roadbook plus mapa i jazda

Zdjęcia się nam zapętliły nieco i bym powiedział, że to wina Ani, ale dostanę w łeb i po co skoro mogę nie dostać?
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
2025: Ekwipunek Załogi Gogurka
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem