Wróciłem z garażu, po 4 godzinach walki udało mi się założyć wahacz, powiedzmy...
Ogólnie nic nie kombinowałem - przełożyłem uszczelniacze z trampkowego, trochę się gimnastykując wsadziłem na miejsce i podpiąłem trampkową kiwaczkę. Wszystko faktycznie pasuje, motocykl nie poszedł do góry mimo że wahacz jest dłuższy - jak ktoś mi podpowiadał jest chyba miększy tył teraz zatem będę musiał podkręcić sprężynę prawie na max, a w przyszłości pewnie dorobić nową jeśli zostanie trampkowy amor - bo nie wiem jak to się zachowa z pełnym załadunkiem i pasażerem.
Pytania:
- te tulejki co są do tylnego koła to kołnierzem (szerszym tym) do zewnątrz czy do wewnątrz(do koła). Z tego co skumałem to szerszym na zewnątrz? Bo inaczej pomiażdzy uszczelniacze
- jak założyłem koło to mimo założenia tulejek (z RD03) bez dokręcania nakrętki luzu jest od groma, ze 2-2,5 cm napewno nawet z tulejkami i koło sobie lata od lewej do prawej. Cos nie halo czy trzeba to ścisnąć po prostu? Nie wydaje mi się że aż tyle luzu powinno być - bo po ściśnięciu wahacz będzie prężył a tak raczej nie powinno być ale może się mylę... prośba to tych co się znają i wiedzą o objaśnienie
Na razie utknąłem na etapie - za krótki łańcuch i te tulejki.
Pozdr
zimny