powiem tak, jestem totalnie zniechęcony do DIDa (nie ma znaczenia czy złoty czy różowy).
Sporo gadam ostatnimi czasy z ekipą z Bielska, gdzie katują dosłownie wszystko co pojawia się na rynku (motocykle klasy AT / XTZ / XR / TA).
Did nie jest w stanie wytrzymać ostrego katowania dłużej niż 14 tysięcy (wymiana zdawczej co 6 tysięcy, spoooro zmniejsza napinanie łańcucha).
Ekipa jest zdania jednego - RK GXW - wiem, że zaraz polecą po mnie gromy, że wspominam o jednym z najdrożych łańcuchów, ale jest on pozornie najdroższy. Jest sobie człowiek, jaki jezdzi zawodowo w SM, na dodatek ma zrobione wg swoich potrzeb Twindero (AT z silnikiem od XL a w zasadzie vice versa). Łańcuch jaki stosuje wszędzie to właśnie ten GXW. Myk polega na tym, że zakłada się go o "prawie oczko mniej naciągu" niż np. DIDa czy inne kasztanki (czyt. Iris). Łańcuch średnio wystarcza na 30-32kkm ... wymiana zębatek (pozornie miękkich i nie trwałych, ale oryginalnych Hondowskich co 7 w AT/XL1000V). Łańcuch w detalu kosztuje o blisko ponad 200zł drożej niż DID Gold (mowa oczywiście o 525VM2E G&B). Jak się przeliczy przebiegi to wyjdzie na to, że jest o blisko 200zł tańszy w całym okresie czasu. Ktoś powie, że dochodzą zębatki, i zgodze się, ale tył wówczas trzyma tyle ile powinien, a nie leci razem z łańcuchem jak ma to miejsce najczęściej z DID/Kasztanek.
__________________
Ramires
"A friend is an enemy who hasn't attacked yet" - Phuthedi.M
|