Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.12.2008, 15:43   #2
Robert Movistar
 
Robert Movistar's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 345
Motocykl: RD04
Robert Movistar jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 4 godz 29 min 4 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał giziu Zobacz post
Aż trudno uwieżyć, że ruskie takie gościnni są.
Relacja pełna tragizmu
Giziu, na pewno są miejsca i ludzie od których lepiej trzymać się z daleka, ale Ci z którymi mieliśmy do czynienia, to naprawdę fantastyczni ludzie. Nigdy, ale to nigdy nie spotkaliśmy się z jakąkolwiek agresją, czy chamstwem. Zawsze mili i pomocni (może po za jednym typem z dworca kolejowego w Irkucku ).
Można ewentualnie pominąć milicjantów czy służby mundurowe (ale jak załatwialiśmy na tamożni w Irkucku "wriemiennyj wwóz" żadnych problemów nie było, pomagali jak mogli).
Choć jak życie wskazuje można też przejechać całą Rosję i nie zapłacić żadnej łapówki, kwestia z jakim się jedzie nastawieniem i jakim się jest człowiekiem. Wszystko co robili, robili bezinteresownie. Nigdy nic nie chcieli w zamian. Naprawdę można się było czuć bezpiecznie. Większość z nich pewnie nigdy nie widziała obcokrajowca, tym bardziej z nim nie rozmawiała. Ludzie ciekawi świata i wcale nie zaściankowi jak nam się wydaje.
Dobra, nasze grono to motocykliści, więc pewnie większość z nas pomogłaby obcemu motocykliście. Ale tam to nie ma żadnego znaczenia.
Co mogę powiedzieć, to że Rosja to przezajebisty kraj!
Robert Movistar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem