Ee tam, pojezdka 2R-ów to kosmiczny wymiar, literacko i w realu "kozacka jazda". Literatura faktu, perełka. Można wracać do każdego odcinka i czytać w dowolnej kolejności, bez znaczenia. Wyrypa roku.
Na deser Podos, też chłopaki nie odpuszczali. W Tien Szanie czy pod Pikiem, chwilami czułem ich oddech, fajnie przeżywa się zdjęcia robione inna ręką, ale często z tych samych miejsc, podobne ujęcia. Super. Jak z wycieczki do Krakowa

Czasami wysyłałem smsy z pytaniem o fragmenty trasy, które chłopaki z powodzeniem przejechali, a były jeszcze przede mną.
Prozaiczne typu:
- Sambor, czy jest prąd nad Song kul, bo nie mam ładowania?
- Czy jadąc przez Tosor uniknę opłaty klimatycznej, bo kasa spłynęła z wodą.

- Gdzie ten jebany bród, bo ja mam wszędzie wodę do pasa (Pod Pikiem Lenina)
No i dobry duszek Pastor

Wcześniej uczta z Lewarem...
Spadam do swojego wątku wklejać zdjęcia.
P.S.
Czekam teraz na zdjęcie z odciskiem podeszw 2R-ów na jakimś niedźwiedzim dupsku