Cześć Dziewczyny! Już daaawno powinnam do Was trafić i się przywitać....ale chyba lepiej późno niż wcale

Coś o mnie: naukę jazdy zaczęłam na ybr125, potem dosiadłam efkę 650, później co raz większą frajdę sprawiała mi jazda na Babci czyli starej Afryce, jednak okazała się ciut za duża, aż w końcu w czerwcu zeszłego roku zaczęłam swoją przygodę na Trampku 600

. Oswoiłam się z nim troszkę i już w lipcu byliśmy razem w Gruzji - już nie mówiąc o tym, że była to jego pierwsza przygoda ze mną, to była to moja pierwsza wyprawa i chyba przypadliśmy sobie do gustu.
Lewa w górę Lejdiski!