Jadąc od Batumi na północ E70, mijasz Chakvi tuż przed Tsikhizdzin (zanim zaczną się takie chwilowe małe "serpentyniki" gdzie droga odchodzi nieco od wybrzeża) zjeżdżasz w lewo w kierunku morza.  Nazywa się wioseczka bodajże Buknari. Z E70 będziesz miał znak informujący iż jest tam pole namiotowe. Przejeżdżasz przez tory kolejowe i jesteś na szutrowej drodze biegnącej wzdłuż wybrzeża. Co najmniej trzy domy wielopokojowe funkcjonujące jako pensjonaty oraz miejsca do rozbicia namiotów. Oczywiście z bezpośrednim dostępem do morza itp. Ja korzystałem akurat z miejsca pod namiot ale przez dwa dni żywiłem się w jednym ze wspomnianych. Kuchnia wyśmienita.  
Ale jak wcześniej Koledzy pisali - STANDARD GRUZIŃSKI - nie europejski.  
Ze znalezieniem noclegów na wybrzeżu nie będziesz miał kłopotów.  
 Jak rodzina chce trochę szumu i zgiełku "kurortowego", dalej masz Kobuleti - i tutaj nocleg znajdziesz równie łatwo jak stragan z pamiątkami - do wyboru... 
 
Pozdrawiam
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |