Arturo, ciężko będzie bo tam są inne standardy mieszkaniowe... W zasadzie Gruzini mają dwie w miarę przystępne nadmorskie miejscowości: Batumi i Poti... Reszta to straszydła z betonowymi ruinami... 
Batumi jest drogie... Bezpośrednio przy morzu stoją w zasadzie tylko drogie hotele i nowe place budów... 
Najlepiej jechać w ciemno i na miejscu lokalesów pytać - w zasadzie tam każdy ma szwagra, którego kolega ma sąsiada, który zna pewnego człowieka, co ma kolegę, który prowadzi coś na kształt pensjonatu... 
Tylko z dziećmi to już słaba opcja...
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |