Nie mam żadnych doświadczeń z obracaniem tego typu opon ale pamiętam że kiedyś zalecało się zamieniać koła w samochodzie. Były nawet specjalne schematy zamieszczane w instrukcjach obsługi samochodów. Miało to powodować równomierne zużycie wszystkich opon ( łacznie z zapasówką).Dzisiaj się tego nie robi bo okazało się to wielkim nieporozumieniem a opony zużywały się szybciej. Dowcip polega na tym że opona najbardziej zużywa się na początku kiedy jest założona i dociera się potem zużycie jest mniejsze. Jeżeli oponę obrócimy to znowu jest okres docierania czytaj przyspieszonego zużycia itd. Każde obrócenie to przez pewien czas przyspieszone zużycie. Zwróćcie uwagę że gdy zmieniamy koła w samochodzie z letnich na zimowe lub odwrotnie to je oznaczamy i następnym razem zakładamy tam gdzie były poprzednio.
Być może tak samo będzie się działo z oponami o których piszecie
|