Talaxon też mi chodzi powtórka po głowie. Termin podobny co ostatnio.
Mam już jednego chętnego i trasę obmyslaną, aby była nieco inna od ostatniej.
Tak Ci powiem, że jak sobie myslę o tych wszystkich miejscach w których dotychczas byłem to jednak Indie biją wszystko na głowę. Widoki porażają. Nawet ten hardcore na drogach wspominam z łezką w oku. Jak byśmy tak w Polsce jeździli to by nas w wiadomosciach zaraz pokazali jacy to nie odpowiedzialni jesteśmy itd, a punktów to chyba z 50 na godzinę.

Tylko to beznadziejne żarcie spędza sen z powiek.