Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  lena
					 
				 
				Dotarło to do mnie tak dobitnie,że w zasadzie wycofałam się z czynnego motocyklizmu - Wojtek jeździ, ja zasuwam pieszo...po górkach  .  
			
		 | 
	
	
 
Nie można nosić wszystkich jajeczek w jednym koszyczku... Też o tym rozmawiałem z moją Żoną. Od kiedy są dzieciaki ona po prostu ma takiego stresa na moto, że jest to dla niej po prostu nieprzyjemne...
Ciekawy temat, co zostało już wcześniej stwierdzone. Chyba w ogóle doświadczyłem jakiejś prekognicji zbiorowej bo również ostatnio duuuużo myślałem o tym co trzeba zrobić, żeby wyjechać w podróż... Kasa w tych zastanawianiach się była na ostatnim miejscu.
Każdy ma jakieś marzenia wyjazdowe a moje największe marzenie jednak wymaga wielu przygotowań i ... zniknięcia na dłuuugo. Więc kiedy? Na emeryturze

? Zostawić teraz rodzinę? 

Marzeniami da się żyć jak król - jak śpiewał klasyk. Póki co musi wystarczyć.
Uczę się jeździć z dziećmi. Są małe ale będą coraz większe i coraz łatwiej będzie się z nimi porozumieć. 
matjas