Panowie - spokojnie z tym prosiakiem. Będąc na Bałkanach długo kilka takich prosiaków i jagniątek popełniłem więc wam powiem tak - przewożenie upieczonego tylko pod jakimś materiałowym przykryciem, żadne brezenty srenty. I to jest raz. A dwa, że odgrzewanie jeżeli już to tylko piekarnik lub mikrofala. Piszę jeżeli już bo żaden szanujący się bałkańczyk nie odgrzewa takiego mięsa i wpierdziela na zimno, Chyba że jest świeżo z rożna to inna sprawa.
Co do samego rożna to wcale to nie jest takie trudne i sranie w banie z tymi wszystkimi peklowaniami i piecami specjalnymi. Ja pożyczałem rożen do siebie z napędem z silnika z pralki a raz mi się zdarzyło mieć takowy z napędem z silnika od wycieraczek w maluchu i zasilanego z akumulatora. A ognisko do pieczenia prosiaka trzeba po prostu odpowiednio zrobić, to się nic nie spali.
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery
|