Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.11.2008, 12:37   #2
Robert Movistar
 
Robert Movistar's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 345
Motocykl: RD04
Robert Movistar jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 4 godz 29 min 4 s
Domyślnie

Dzień 22. (01.08.2008) Dzisiaj Sachalin.
Dziś dopływamy do portu Korsakow na Sachalinie. Ma być szybki rozładunek i dalej do portu Wanino. Tam się zrzucimy. Jest 15.30 Izi przespał cały dzień. Mapę Rosji znamy już na pamięć. Każdą wiochę na BAMie która była przy torach, każdą odległość od wioski do wioski, każdą stronę atlasu gdzie była zaznaczona trasa przejazdu. Z kolanem Iziego co raz lepiej. Czytam już drugi raz z nudów forumowy kalendarz, są ciekawe rzeczy na dole każdej strony. Mam nadzieję, że w porcie będzie zasięg GSM, to się smsy odczyta i coś napisze. A gołe babki na ścianach kajuty śmieją się nadal. Dopłyneliśmy o 18.30, rozładunek, a o 21.30 wypływamy. Niestety w porcie nie dało się zejść ze statku, więc zakupów brak. Na brzegu widać ogromne zbiorniki na paliwo, stoją statki załadowane samochodami osobowymi. Z nudów golimy gęby po dwa razy dziennie. Ileż można łazić po pokładzie? Wszędzie woda i nic więcej. Nudy, nudy!!! Wieczorem pierwsza gandzia od Saszy, bo jakoś łapy nam się trzęsą i idziemy spać.


Wpływamy do zatoki
Robert Movistar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem