Orzep.. to cielsko to są moje naturalne ochraniacze..

z resztą ja żyję w przekonaniu że to nie od cielska zależą.umiejętności..

hehe
a co do Pawlicha i GS-a... hymmmm było tak kiedyś że jak nie miał teresy to GS-em latał w terenie z nami i poligiony też robił.. oczywiście czasy były nieco inne... i teraz bym się mu tak nie dawal jak kiedyś doganiać

no ale dalej Pawlicho jest jedynym gościem który zawraca na 2,5 metrowej drodze na stojaka... jakiego widziałem..

booo on taki wioskowy rider jest.. a tacy są najgorsi..