No mnie właśnie też rozsądek podpowiada DL, ale gdzieś tam w głębi coś pcha do Tigera. Dlatego chętnie bym wysłuchał jeszcze kogoś kto Tigera miał lub ma i może coś bliżej o nim powiedzieć.
Co to za problemy z elektryką w nim występowały, i czy w jakichś określonych modelach/rocznikach? Tego się boję, bo choć śrubkami coś tam pokręcić mi się zdarzy, to z elektryki ciemna masa ze mnie.
Wagi aż tak się nie boję, teraz też jeżdżę 250-ciokilowym sprzętem, tyle że środek ciężkości mam nisko a w Tigerze i silnik dość wysoko, i duży bak robią pewnie swoje. Swoim, choć się zupełnie do tego nie nadaje, tez mi się zdarza z asfaltu zjechać, i to nie tylko na ładny twardy szuterek, ale i nieraz na bardziej leśne dukty. Tyle że to żadna przyjemność a wręcz odwrotnie. Temu myśl o przesiadce, bo niby każdym da się wszędzie dojechać tylko po co?
|