Zaczęło się pięknie, a zrobiło się benzynowo

Oglądając foty, utwierdzam się w przekonaniu, że te tysiące kilometrów dojazdu, żeby zobaczyć to samo, tylko w trochę rozleglejszej skali już trochę mnie nudzi. Chyba zaczyna mi być bliżej do Wielkiej Rodziny BMW z moim peselem

I nie ma się co śmiać. Tak mnie naszło po tegorocznym wypadzie na wshut z którego wróciliśmy cztery dni temu. I jeszcze zaraz potem, brat mój pokazał mi foty z tych samych miejsc, które pokazujesz-zresztą ponoć się gdzieś spotkaliście, albo coś pokręciłem.
jak ktoś chce sobie pooglądać, to te:
https://picasaweb.google.com/1057542...enegro_albania
Klasa relacja fotograficzna.
PS Puki jestem tak trochę bardziej niebieski, a nie wiem czy ten stan rzeczy się długo utrzyma, to mogę zaraz tych benzyniarzy pozamiatać