Nie będę marudzić - ja mam wszędzie daleko

choć fajnie by było, gdyby się udało coś zrobić w promieniu 600 km

a w Centralnej Polsce to nuuuda jest - tydzień wcześniej widać, że goście jadą

Sierpień byłby bardzo ok, ale jesli będzie to np. ostatni weekend lipca - dopasuje się.
No chyba, że chciałybyście na Mazury, na hardkora pod namiot? Jeździć jest gdzie, szutry są, piaski są, nawet poligon jest - do wyboru do koloru. Dawać znać. Zapraszam