Ja postaram się także być i w tym roku. I jak widzę będę mieć dylemat. czy pojechać na wycieczkę krajoznawczą czy pobrudzić niedzielne ubranko i utytłać nawoskowany motocykl na offie. W zeszłym roku organizator zapomniał przyznać mi specjalną nagrodę za "najbrudniejszy" okaz. Ale miny zwiedzających park maszyn ludzi i podziwiających maskowanie błotne moje afri to zrekompensowały. Postaram się przyciągnąć z sobą Brunetkę o ile teście zajmą się naszą dziatwą

. Do zobaczenia tak na 99%.