biedzki.jpg
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Co porabiasz Baaba? – pytam 18-latka siedzącego przy bramie hotelu.
– Marzę sobie – mówi.
– O czym marzysz?
– Że kiedyś zarobię pieniądze i kupię auto.
– A jak zarobisz, Baaba, skoro nie pracujesz?
– Jakoś zarobię. A jak będę miał auto – marzy dalej – zacznę wozić bogatych białych i zarobię jeszcze więcej. Wtedy kupię sklep. A potem fabrykę – puszcza wodze fantazji. Krok po kroku i po 5 minutach jest już najbogatszym człowiekiem w Afryce, co tam w Afryce – na świecie! Ma pałace, służbę i limuzyny.
– To wszystko jest możliwe – przerywam mu – ale musisz pracować, a nie bezczynnie tu przesiadywać.
– A po co? – pyta zdziwiony jak dziecko.
– Żeby zarobić pieniądze, żeby kupić auto, a potem sklep i fabrykę.
– Eee, nie chce mi się iść do pracy. Tutaj mi dobrze – mówi i nakrywa głowę chustką, opiera się o hotelową bramę, zamyka oczy. I znów marzy. (…) Cała Afryka marzy.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przeczytałem w dwa dni. Fajna książka!