Odwiedził nas niedawno forumowicz w drodze z Krakowa do RPA.
Już z Konga „wymalował” nam taką oto „laurkę”:
„Nie jestem zwolennikiem propagowania europejskiej dobroczynności w Afryce na zasadzie „bez nas Afrykańczycy umrą z głodu”, bo jest to skrajnie niesprawiedliwe postawienie problemu i kompletny brak szacunku dla tych ludzi. Niestety wiele z NGO stosuje taki szantaż emocjonalny i często jednocześnie działa nieefektywnie, realizując europejski model pomocy, zamiast faktycznie pomagać. Ale są tu też ludzie działający całkiem inaczej. W Yaounde spędziłem trzy dni w domu dla dzieci bez rodziców i z ubogich rodzin, prowadzonym przez o. Dariusza Godawę – dominikanina mieszkającego od 20 lat w Kamerunie. A przy okazji użytkownika polskiego forum motocyklowego Africa Twin. Zachęcam Was do odwiedzenia strony Misji Kamerun
http://www.misja-kamerun.pl/ Te kilka dni pokazały mi, że pomagać da się też mądrze i skutecznie. Widać, że dzieciaki czują się tu dobrze, znalazły tu swoją przystań oraz mają możliwość zdobycia wykształcenia i startu w dorosłe życie, którego w przeciwnym wypadku mogły by nie mieć. Jeśli będziecie zainteresowani, to na stronie i profilu FB Misji więcej informacji. A dodam jeszcze, że o. Darek to super facet z żelazną konsekwencją realizujący swój pomysł na życie. A przy okazji niezłe z niego ziółko. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu ”
———-
o podróży Szymona można poczytać na:
Wszystkie kolory Czarnego Lądu -
https://www.facebook.com/WszystkieKoloryCzarnegoLadu