26.05.2013, 00:36
			
			
		 | 
		
			 
			#136
			
		 | 
	
	
			
			
			
			
			
				
			
			
				
 
				Zarejestrowany: Dec 2009 
				Miasto: Wrocek 
					
				
				
					Posty: 302
				 
				
				
				
				 
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s 
				      
			 
	 | 
	
	
	
		
		
			
			
				 
				
			 
			 
			
		
		
		
			
			Kanadyjski  stan,  YUKON  jest   dużo bardziej dziki i bezludny niż Alaska, a przynajmniej jej południowa część.  
 
 
  
 
 
Na obszarze porównywalnym z Hiszpanią żyje ok. 35 tys ludzi. Wielu z nich to potomkowie Polaków, naprawdę mocne charaktery, no bo i warunki życia tutaj wyjątkowo ciężkie.  
Tutaj wielokrotnie usłyszałam, że Polacy to silni, twardzi ludzie.  Nie muszę chyba pisać, że było to bardzo miłe, a ja czułam się dumna, że jestem Polką.  
Jego stolicą jest Whitehorse, miasteczko, położone nad rzeką Yukon,  które powstało wskutek gorączki złota.   
To dopiero były czasy !    
W roku 1887 z dwóch statków, które dotarły  do Seatle i San Francisco  z Alaski wysiadło  sześćdziesięciu ośmiu  śmiałków, którzy  przytargali  z tych terenów dwie tony złota.  To zadziałało jak dynamit na wyobraźnię ludzi.   
W dzikie góry Yukonu ciągnęły całe pielgrzymki  wszelkiej maści  poszukiwaczy, podobno około 100 tys osób próbowało szczęścia, nie wszystkim się udało….   
Tak czy inaczej rzeka Yukon  i jej dopływy; Klondike i Bonanza przyciągały jak magnes.  Wielki złoty magnes   
Ponieważ teren był trudny i niedostępny, często wykorzystywano  szlaki wodne.  
 
 
  
 
 
  
 
 
 
Niebezpiecznym fragmentem rzeki  rzeki  Yukon był Canyon Miles, spływający tratwami lub innymi łupinami poszukiwacze złota rozbijali się o skały 
 
 
  
 
 
no i okazało się, że nie tylko dla poszukiwaczy był groźny.  
Kanion jest bardzo malowniczy, a że fotek miałam wtedy jeszcze mało i udało się akurat spotkać jakiegoś człowieka, któremu mogłam wcisnąć aparat w ręce, postanowiłam zrobić kilka ujęć na jego krawędzi . Wyłożyłam się malowniczo na  niewinnie wyglądającej „trawce”, uśmiech od ucha do…. i w tym momencie uświadomiłam sobie, że kurtka  z cordury i pokryte woskowym nalotem roślinki to strasznie śliski temat.  Jak na zjeżdżalni ,  zsuwałam się do rzeki ….!!!  Upss,  pazury poszły w ruch, pomogło też widmo obciachu…..  
 
 
  
 
następna fotkę  zrobiłam sobie bezpiecznie na mostku… 
 
 
  
 
 
  
 
 
 
  
 
 
Obecnie w Whitehorse , można też obejrzeć sławny    parowiec  SS Klodike  z 1929 r zacumowany na rzece Yukon.  
 
 
  
 
 
  
 
 
 
Poza tym mieszka tu Dona, będąca potomkinią Polaków, a jej gościnny dom jest otwarty dla rodaków.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				...a jednak można żyć bez powietrza...
			 
		
		
		
		
	 | 
	
		
 
		
		
		
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |