Miałem Oxforda w moim KLV... działały rewelacyjnie... pokrętło wystarczało ustawić na 1/4 zakresu i mimo grubych rękawic  grzały w łapy jak dzikie... gdybym ustawił na full pewnie by się stopiły.. 

 Podłączone były bezpośrednio do akumulatora , więc trza było pamiętać o wyłączeniu ich po zakończeniu jazdy, w przeciwnym razie aku się wypompuje.