Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.04.2013, 10:50   #42
ArturS
 
ArturS's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Łaziska Górne
Posty: 927
Motocykl: Yama XT614Z Terefere, Husq. TE610ie
Przebieg: x34tys
Galeria: Zdjęcia
ArturS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 10 godz 55 min 50 s
Domyślnie

Za bardzo się nie znam, ale zmajstrowałem kilka olejarek na własne/znajomych potrzeby, więc trochę zamieszam
Przekaźnik nie jeden, a dwa. Pierwszy (REL1) do załączania całości, ja najczęściej sterowanie wpinam w wiązkę tylnego reflektora. Czyli jak światła działają, to elektrozawór otwarty (lub układ załączony, jeśli oparte o elektronikę). Można po drodze wstawić jakiś pstryczek do całkowitego wyłączenia, jak kto woli. Drugi przekaźnik (REL2) już tylko do wyłączania elektrozaworu w momencie wbicia luzu. Luz w świat puszcza minus, a nie plus, co trochę komplikuje sprawę (przy plusie to samo zrobiłoby się na jednym przekaźniku). Tutaj mała uwaga - bez dodatkowej diody wszystko będzie działało pięknie cacy, ale tylko do póty dopóki nie zepniemy do kupy wiązek w motocyklu i lub nie wsadzimy działającej żarówki kontrolki luzu Żarówka zamyka obwód i podaje na przekaźnik minus (czy tam pobiera z niego plus, jak kto woli), w efekcie czego elektrozawór nigdy się nie otworzy. Dioda załatwia sprawę. Oczywiście mile widziany jest bezpiecznik na wiązce z akusia. Można też wpiąć się bezpośrednio w wiązkę tylnego reflektora, ale u mnie w 8 na 10 przypadków kończyło się to problemami - wiekowa instalacja nie wyrabiała i na elektrozaworze pojawiało się zbyt małe napięcie, żeby go otworzyć, a przy okazji tylne światło zupełnie przygasało

Ostatnio edytowane przez ArturS : 28.04.2013 o 11:02
ArturS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem