Cytat:
Napisał Poncki
Jedyna rzecz, której nie wymieniłeś, a przewinęła mi się w różnych wątkach to ośki przepustnic.
|
W moich gaźnikach wyrobiła się ośka przepustnicy , po 190tyskm miała prawo.
Oczywiście bardziej wyrabia się z jednej strony co skutkuje ubogą mieszanką na jednym garku.
Efektem było postrzeliwanie sobie w wydech oraz zakłócenia wolnych obrotów w postaci jakby wypadających zapłonów co jakiś czas.
Po założeniu trampkowych gaźników od 600ki strzelanie ustało , ciąg z dołu jakby nieco lepszy choć minimalne spalanie trochę się podniosło.
Na starych gaźnikach nie pomagały żadne regulacje czy synchronizacje.
Lewe powietrze z ośki psuło robotę.