Nie bierz kasku enduro, i w ogóle nie myśl o wyprawie jako pokonywaniu dużych trudności terenowych. Mała wywrotka skończy się końcem podróży, rozbijesz koło, nie kupisz, w ogóle niczego nie kupisz, tam nie ma takich motorków, W dużym upale, kask będzie cię chronił przed słońcem i rozgrzanym wiatrem, gogle to nie jest dobry pomysł, nie jedziesz w teren. Twoim terenem będzie omijanie dziur na drodze i pokonywanie kolein, tudzież tarki. Te plastiki na grzbiecie przeklniesz, to dobre na 2 dni po parę godzin. Załatw sobie kurtkę z ochraniaczami, to bardzo ważna rzecz, z kieszeniami na dokumenty, kasę, aparat nóż. Pełny kask lepiej chroni przed upałem i pyłem. Twoim problemem może być ochrona przed temperaturom, gorącym wiatrem z pustyni, wtedy trzeba się ubrać. Nie wiem jakim motkiem jedziesz, ale jeśli ma rurę w pobliżu nogi, owiń ją bandażem bazaltowym, bo dostaniesz świra 
Filtra nie kupuj, jedziesz głównie szlakiem komunikacyjnym i tanio kupisz wodę we flaszkach, sprawdź tylko czy jest ok. Studnie też są, sam nabierzesz, nie zaszkodzi. Nie pij z niesprawdzonych źródeł, jakby co gotuj.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" 
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem 
"Dlaczego więc się tak spieszysz?" 
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
			 
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez Lupus : 30.03.2013 o 10:51
					
					
				
			
		
		
	 |