Droga alternatywna? To taka nauczka była. Telma i Luiza eskortowały Waldka, a jak zadzwoniłem to nie wiedziały gdzie są, pomimo że w aucie były ze trzy GPSy i papierowa mapa, a na słupkach marokańskich dróg co kilometr jest numer drogi i wypisana najbliższa miejscowość z kilometrażem.
Usłyszałem, że się dowiedzą za chwilkę gdzie są i oddzwonią. Ich słowa: "jesteśmy na drodze alternatywnej" oznaczają mniej więcej: "zgubiłyśmy się trochę, same nie wiemy jak to się stało, ale nie jest źle bo jedziemy w dobrym kierunku".
Tyle, że ja stałem na drodze niealternatywnej i zbierałem towarzystwo.
W sumie jednak muszę wszystkich pochwalić, jeździliśmy bardzo osobno, tak by nikt nie czuł że jeździ w tłumie i wyszło fajnie. Przez cały wyjazd szukaliśmy się może ze 2 godziny. Jak na kilkanaście dni i 10 pojazdów to bardzo dobry wynik. Odpocząłem nawet trochę. Jagna dość wiernie opisuje imprezę. Może za mało jest o widokach, ale za to chyba odpowiadają zdjęcia.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.
|