Ja w te tereny, biorę dodatkowo cienkie rękawiczki z membraną, kurteczkę typu paclite, długie spodnie, kapelusz z moskitierą, wysokie buty. Oczywiście stosuję miejscowe repelenty, ale po zmroku komarom i innym bzykom przestaje to przeszkadzać, a ja lepię się od wielu warstw tego paskudztwa. Mój ubiór wywołuje komentarze i niewyraźne uśmiechy wśród miejscowych, ale ja nie jestem pogryziony! Jak szwendaliśmy się zimą po Rosji, to na liczne pytania "pacziemu zimoj?" odpowiadaliśmy że wówczas nie ma meszek i komarów. Rozmówcy kiwali zazwyczaj głowami ze zrozumieniem.
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
|