Aha - mam jeszcze Facoma 3/8 cala do 38Nm.
Tak sobie myślę, że do zastosowań amatorskich jest on nieco zbyt "wyrafinowany" i zbyt dokładny - aby nastawić odpowiednią siłę, muszę się nim porządnie "nakręcić". Baaaardzo precyzyjny.
Czyli droższy - niekoniecznie jest lepszy/praktyczniejszy

Wszystko wg potrzeb - do otwierania konserwy nie trzeba jakiejś technologii kosmicznej.
A najfajniejszy klucz jaki widziałam, to taki z dzwonkiem rowerowym

Ustawia się siłę, kręci i on robi "dzyń" - genialne
Aaaa - do dużych sił używam czegoś takiego [po dziadziusiu taksówkarzu

] - sprawdzony wg "dobrze działającego" klucza i o dziwo trzyma normy, mimo stanu i upływu lat
Wady - nie ma "kliku" i trzeba spoglądać na tarczę. W momencie dokręcania śrub do góry nogami jest to troszke problematyczne

używam go, bo wychodzę z założenia, że lepszy taki, niż żaden