Kolega mechanik z wykształcenia i zamiłowania. Ale nie pracuje w zawodzie

Czyli tak zmierzyć tłoki, szlify sprawdzić pod kątem niewidocznych rys, wyczyścić dokładnie wszystko, kupić Hondowskie pierścionki, uszczelki i Wio. Ha i po dokładniejszej analizie uszczelek okazało się, że wcale nie puściła mi uszczelka pod głowicą. Wychodzi na to, że tylko ten pierścień się zapiekł. Alę skąd się wzięło to "uderzenie" jak próbowałem go zakręcić to nadal nie wiemy.
Dziękuję i Pozdrawiam