Roberty właśnie dojechały do WAZA. Spali w Rhumsiki, gdzie nie było zasięgu, więc wczoraj wieczór nie dzwonili. Zrobili więc dziś już 180 km i teraz dadzą się podeptać słoniom i pożreć lwom. Ciekawe czy zobaczą też te lwy, bo pora sucha jeszcze nie zbyt dlugo trwa i jeszcze pewnie duże zarośla.
|