Jak tak czytam to mam wrażenie że niektórzy zakładają głośne tłumiki żeby "basem" obrzucać innych a sami wkładają zatyczki do uszu......ciekawe

czy po to żeby nie słyszeć tłumika który to specjalnie poniekąd założyli

?
są też tacy co to montują głośne ale za to wkładają "dławiki" żeby wyciszyć i
żeby czasem odetkać i pohałasować.
Wybaczcie proszę i nie gniewajcie się ale powyższe czynności powiązane najczęściej z pogorszeniem możliwości motocykla są dla mnie niezrozumiałe.
Katować się hałasem? żeby inni słyszeli? czy to nie patent czopkowców ?
Ale żeby nie było że się czepiam, jest jeden pozytywny aspekt zmiany tłumika...... jeśli jest to zmiana na węższy ( mniej odstające kufry) oraz mniejszy ciężar , ale bez nadmiernego hałasu.
Oczywiście moje uwagi są pod kątem hałaśliwych wydechów a nie ładnie zestrojonych o spokojnym soczystym brzmieniu których z przyjemnością się słucha nie korkując sobie uszu Dbkilerem z apteki.
Mam nadzieję że nie wsadziłem kija w mrowisko