Wątek: Gmole
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.01.2013, 20:48   #2
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 736
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 6 godz 1 min 3 s
Domyślnie

Zgadzam się z Czosnkiem. Na szuter party IV najczęściej zaliczałem gleby tudzież ślizgi (choć nie jest to powód do dumy) ale oprócz trochę pogiętych gmoli Givi Afryka nie odniosła, żadnych poważniejszych uszkodzeń.
Kierownik Afriki przez 2,5 miesiące czuł bark i dalej czuje kciuk po spotkaniu z psem. Faktem jest ich złe mocowanie z lewej strony motura . Trzeba niezłej ekwilibrystyki , a najlepiej odkręcić 1 śrubę seta podnóżki by zdjąć osłonę zębatki. Stosunkowo miękkie przyjmują na siebie siłę uderzenia, a zamocowane w imadle można wyprostować. Myślę, że jest to ich większa zaleta niż wada.
P.S. Też lekko rysnołem plastiki w okolicach napisu

Ostatnio edytowane przez smigacz : 06.01.2013 o 21:02
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem