Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.11.2012, 10:19   #3
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie

Właściwie cała czołówka hard - enduro i super - enduro ma doświadczenie trialowe. Jedni byli z tym bardziej związani, inni mnie, ale wielu z nich osiągało naprawdę niezłe wyniki. Nie ma w tym przypadku. Jazda trialowa wymusza prezycję i doskonale uczy równowagi.

Ja w tym roku kilka razy pojeździłam na pożyczonym motocyklu. Zupełenie inna bajka, ale bardzo mi się podobało. Można dużo pocwiczyć, szczególnie z elementów, co do ktorych ma się "stracha" na większym motorku. A moje EXC 200 przy trialu wydało mi się monstrualne, a przede wszystkim ciężkie - jakkolwiek absurdalnie to brzmi.

Jeśli tylko będę miała możłiwość, skuszę się na używkę. Choćby po to, żeby zimą w garażu, czy "pod mostem" ćwiczyć równowagę. Na pewno nie zamiast enduro, ale "obok".

Marcin Spirowski na swoich szkoleniach wprowadza dużo elementów trialowych. Często przywozi też ze sobą triala.

Pozdrawiam
Ola
__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem