Monte Carlo to taki mały " raj na ziemi" a "otoczenie" kasyna robi niezłe wrażenie.

Podobno Karol Marks rozwinąl tam swoją koncepcję komunizmu...nie wiem wszak czy to prawda czy plotka...ale nie dziwię się- w takim klimacie obfitości niejeden zaduma się nad " równością i sprawiedliwością społeczną"